www.lubaczowskiklubbiegacza.fora.pl

LKB

Po półmaratonie w Oleszycach, Zbigniew Dorota zaproponował zorganizowanie własnego festiwalu biegowego. Poniżej fragment jego wpisu z forum:
"[...] proponuje zorganizować naszą Podkarpacką Ligę Zimową. Po jednym biegu(10-21km) w miesiącach zimowych(grud, st,luty,marz) organizowanym przez mocne grupy biegowe(Rzeszów, Przemyśl, Jarosław, Lubaczów). Pokazaliśmy,że można niskim kosztem zrobić coś fajnego. Nikt poza biegaczami nie zrobi tego lepiej. Las jest najlepszym miejscem(niskie koszty zabezpieczenia, bogaty sponsor, ognisko) na zimę.Oleszyce zaklepuja -luty."
Przyznam, że myśleliśmy z Pawłem też o czymś podobnym. Nasza propozycja jest taka. Grand Prix Ziemi Lubaczowskiej "4 Seasons". Cztery różne biegi, rozgrywane w czterech porach roku, na czterech różnych dystansach. Zima - półmaraton Oleszyce, wiosna - maraton Lubaczów-Jaworów, lato - cross na 5 km, może w okolicach Dachnowa, jesień - bieg niepodległości na 10-11 km, może Oleszyce-Lubaczów? Oprócz nagród za poszczególne zawody, byłaby jeszcze klasyfikacja i nagrody dla uczestników, którzy ukończą wszystkie 4 biegi. Klasyfikacja bardzo prosta - miejsce zajęte w danym biegu odpowiada ilości punktów (np. miejsce 1 to 1 pkt, miejsce 15 to 15 pkt itp). Wygrywa osoba, która po 4 biegach uzbiera najmniej pkt. W przyszłym roku można by z tym ruszyć. Zimowy bieg już za nami, wiosenny przed nami. Do zorganizowania jeszcze imprezy w lecie i jesieni. Jeśli się uda, to w przyszłym roku można by było ruszyć z tym cyklem. Jeśli nie wypali, to zimowa liga też jest niezła. Temat jeszcze do przedyskutowania.
Proszę o wasze uwagi i sugestie.

Pablo

Ja uważam, że w zimie będzie kiepsko. Teraz się udało ale nie wiadomo co będzie dalej. Nie mówię nawet o tym czy będzie dużo śniegu czy nie bo faktycznie można dogadać się z Nadleśnictwem aby odśnieżyć trasę. Mam na myśli bardziej że:
1. Może popadać marznący deszcz (było tak i w tym i w zeszłym roku)
2. Może drastycznie spaść temperatura (rok i 2 lata temu było grubo poniżej 20)

Dlatego nie można opierać się tylko na zimie.
Poza tym jednemu w zimie pasuje bieganie a innemu nie.
To że ktoś jest lepszy na 21 km niekoniecznie znaczy że będzie lepszy w 5 kilometrowy krosie itd itd. Uważam że taki 4 seasons jest fajny bo każdy znajdzie coś dla siebie, i skoro w formule ma być zawarta rywalizacja to każdy teoretycznie mógłby w swojej kategorii coś uszczknąć. Bieganie dyszek i połówek niektórych ludzi dyskwalifikuje w przedbiegach. Jedni są szybcy, drudzy bardziej wytrzymali itd dlatego swój głos oddaje na 4 seasons.

Dodatkowo wpadł mi pomysł wycieczki biegowej. Opiszę to w innym temacie.

blazi

Z punktu widzenia biegacza, zima kojarzy mi się z brakiem imprez biegowych, końcem sezonu i ogólnym marazmem. Pewno nie bez powodu bo jak Paweł napisał, rzeczywiście czasem warunki mogą być ekstremalne. I mało który organizator ma odwagę, podjąć się bardzo ryzykownego zadania zorganizowania imprezy w tym terminie.

Zima = nisza biegowa. Jak w biznesie. Ryzyko jest. Ale szanse na powodzenie są duże.

+ praktycznie brak konkurencji co daje szansę na duża frekwencję
+ krótki termin całego cyklu. Łatwiej będzie utrzymać regularność startów.
+ więcej niż jeden organizator co powinno przełożyć się na lepsza promocję
+-zróżnicowane i nieprzewidywalne warunki. Taki nie do końca "plus".

Minusów brak Wink

Pablo

Z 4 seasons nie jest łatwiej ?

Zima - 21 km
Wiosna - 42 km maraton roztoczanski
Lato - 5-10 km okolice lubaczowa kross / maraton benedyktyński 42 km
Jesień - bieg niepodległości (może być przemyska dycha)

z tym że jeśli 2 maratony to odrazu długodystansowcy maja fory. Jest możliwe by zrobić to dobrze.

LKB

Stanley · Gość

Witam popieram pomysł z tymi czterema imprezami sportowymi w powiecie lubaczowskim, uważam że te biegi powinny się odbyć w Lubaczowie i w okolicach, a nie w Przemyślu. To ma być promocja biegania w powiecie lubaczowskim a nie w innym dużym mieście, oni moja swoje biegi...

Bardzo fajny pomysł, jest już trzy biegi w roku w powiecie wpisane do kalendarza imprez biegowych, kwestia tylko biegu 4-tego
terminy biegu zimowego zawsze można zmienić np. na okres wiosny (pierwszy dzień wiosny)

nie ma co tu pisać, super pomysł żeby zachęcić ludzi do biegania i zachęcić naszych biegaczy do startowania w miejscowych biegach, czego efektem w przyszłości ,, może być" większa integracja biegaczy z ziemi lubaczowskiej i okolic, niż jest to w dniu dzisiejszym.

Biegów można zrobić więcej np 5-10, jet wiele imprez biegowych w powiecie (biegi szkolne, np bieg Inglota szkoła nr 1 na rynku , bieg Kustronia - ZS w Lubaczowie, gdzie można by było podpiąć seniorów, zresztą w tych biegach są kategorie seniorów tylko z mizernym ich zainteresowaniem, frekwencją, można było by to zmienić, wielu z nich niechętnie startuje w tych imprezach wcześniej już przygotowanych i zorganizowanych, (w biegach tych zbierało by się punkty co mobilizowało by biegaczy do rywalizacji, trenowania, i podnoszenia swojej pozycji w klasyfikacji generalnej) kwestia wyrażenia zgody przez tych organizatorów na dopuszczenie nas do współorganizowania takich biegów jako cyklu np [b]Festiwalu Biegowego Powiatu Lubaczowkiego[/b]
warto o tym pomyśleć, nazwa powyżej też jest fajna.
Impreza może ciągnąć wielu ludzi z poza powiatu co uatrakcyjniło by nasz region jeszcze bardziej niż było to do tej pory, myślę że Starosta by wpierał tą inicjatywę i wiele pomógł w rozpropagowaniu tego festiwalu , zresztą te imprezy biegowe i tak się organizuje i to by go tak wiele nie kosztowało...
Myślę że w tym przypadku Oleszyce musiały by pójść na jakiś kompromis jeśli trzeba by było to zrobić wspólnie z powiatem

jeśli jest siła przebicia trzeba robić spotkanie i działać w tym kierunku
pozdro. wszystkich biegaczy dozobaczenia na trasie
hej
Staszek

mati

Pomysł rewelacyjny, tylko jeszcze do przemyślenia bo na pewno pojawi się wiele rozwiązań Smile

Ja bym proponował wpleść biegi w największe imprezy kulturalne w regionie np. Kresowe Jadło, czy Dni Lubaczowa zgromadzi to więcej ludzi i przede wszystkim rodzin trzeba uczyć biegowego stylu życia zaczynając od tych najmłodszych Wink

magda

Zgadzam się z opinią, że jeśli Festiwal Ziemi Lubaczowskiej, to lepiej żeby biegi odbywały się w powiecie, ale myślę też, że chyba nie powinno się w to włączać zbyt wielu imprez, typu Kustroń itp., bo nie wszyscy chętni z poza powiatu będą mogli we wszystkich uczestniczyć, a zechcą liczyć się w ogólnej punktacji. Myślę że na początek 4 biegi na różnym dystansie wystarczy.

Musimy jeszcze pamiętać, że jeśli faktycznie zechcemy ściągnąć większą ilość biegaczy, to na taką inicjatywę potrzeba konkretniejszych sponsorów i sensowne nagrody.

A tak ogólni to uważam że pomysł rewelacyjny, można by zaoszczędzić na wyjazdach Wink

LKB

Myślę, że nie trzeba będzie dodatkowo znów aż tak wielkich pieniędzy. Po pierwsze, będziemy bazować na imprezach w zasadzie już istniejących, które dysponują własnym budżetem i własnymi nagrodami. Po drugi, nie sądzę aby zawodników którzy ukończą wszystkie 4 biegi było zbyt wielu (kilkanaście osób?). A na zakończenie cyklu wystarczą pamiątkowe koszulki (czapki? ręczniki?) i medale, puchary dla pierwszej trójki i może jakaś nagroda rzeczowa dla zwycięzcy. Czyli jakies 1000-1500 zł. To oczywiście wersja minimalistyczna. Można i na bogato, ale do tego - jak wspomniała Magda - potrzeba już konkretnych sponsorów. A jeśli ten cykl miałby ruszyć w przyszłym roku, to musielibyśmy wiedzieć na czym stoimy (finansowo) najpóźniej na przełomie 2014/2015.

Pablo

Si si.
Maraton Roztoczański (już jest trzeba tylko włączyć)
Połówka Oleszyce (już jest trzeba tylko włączyć)
Kross (Myślę, że łatwo to można zrobić, TRZEBA TYLKO ZAANGAŻOWANYCH LUDZI)
Bieg Niepodległości (Temat do łyknięcia ze wsparciem urzędów)

Niemniej jednak widziałem w Oleszycach ile osób pomagało w biurze, depozytach, ognisku, posiłkach itd itd. Tutaj właśnie nasuwa się zasadnicze pytanie. Czy mamy takie osoby ?

Zawodnicy pobiegną i tak lekko licząc potrzeba 20 osób żeby wszystko ogarnąć. Najlepiej żeby były to osoby pełnoletnie i odpowiedzialne, bo nie liczyłbym na młodzież szkolną. Nie żeby byli złymi wolentariuszami, chodzi o osoby którym będzie ZALEŻEĆ a nie tylko o takie które mają do zrobienia robotę.

Zachęcam też do dyskusji na temat wycieczki biegowej którą zacząłem temat niżej. 3 dni - 100 km.